Boże mój, zabłąkałem się i zgubiłem Ciebie - czy Cię odnajdę? A może już na zawsze Cię straciłem? Czy skazałeś mnie na wieczne przebywanie z dala od Twego oblicza?...
Ojcze, zagłębiam się, jak mogę, w to ciemne więzienie, jednak z trudem tylko posuwam się w posępnym mroku gęstych ciemności, w huraganie, borykając się z atakami Nieprzyjaciela, który wykorzystuje tę nawałnicę, by mnie sprowadzić z właściwej drogi i pokonać.
Szukam Boga, lecz gdzie Go odnajdę? Rozmyło się samo pojęcie Boga Pana, Stwórcy, Miłości i Życia. Wszystko rozproszył, ja zaś - niestety! - zagubiłem się w gęstym mroku najczarniejszych ciemności; w okruchach wspomnień na próżno szukam utraconej miłości i kochać już nie mogę. O Dobro moje, gdzie się znajdujesz? Zgubiłem Cię, zabłąkałem się w poszukiwaniu Twych śladów, ponieważ przyjąłeś ochoczo całkowitą ofiarę, którą Ci złożyłem, a potem wszystko mi odebrałeś i trzymasz w swej najwyższej władzy. Powierzam się Tobie i oczekuję od Ciebie opieki za moją całkowitą zgodę na dręczący mnie brak miłości.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz