Nie trać odwagi, jeśli Twoja próba będzie coraz dotkliwsza. Wierz nieustannie, wznoś swe serce ku górze i bądź pewna, że nie ma tu obawy pobłądzenia. Próba jest ciężka - któż tego nie widzi? Cóż z tego jednak? Czy to nie Bóg wszystkim kieruje, czy nie On układa wszystko dla naszego większego dobra? Dlatego nabierz odwagi w dniu próby i czekaj jeszcze jakiś czas, a dobry Bóg wysłucha naszych próśb. Czy nie wysłuchał ich już tak wielu? Dlatego nie może nie wysłuchać tej ostatniej, wieńczącej wszystkie poprzednie.
Jeszcze trochę! Powiesz, że nie wiemy, jak długie będzie to „trochę"? Nieważne, moja dobra Córeczko! Ono nadejdzie wtedy, kiedy się spodoba Boskiemu Oblubieńcowi i kiedy wszyscy przemienimy się w Niego. To videbitis me („ujrzycie Mnie" - J 16,19) na pewno jednak nadejdzie!...
Trzymaj się zapewnień władzy i to wystarczy. Teraz nie ma innej kotwicy, nie ma innego pilota kierującego łódką duszy po wzburzonym morzu tego świata. Twój obecny stan jest zgodny z wolą Jezusa; ten, kogo Bóg powołał na kierownika Twego ducha, zapewnia Cię o tym. Ty zaś wierz mu ze wszystkich sił. Jakie znaczenie ma fakt, że nie widzisz w tym światła?
Nie powinnaś go widzieć, bo tak dla Ciebie najlepiej.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz