20 maja

Brak mi odpowiednich słów i uczuć, by należycie dziękować za dobroć Pana, który z tak wielką miłością nas prowadzi i nami się opiekuje. Widzę jasno, moja dobra Córko, że choć na to nie zasłużyłaś, On wybrał Cię i chce Cię mieć blisko siebie. Możesz być teraz pewna, że On chce wziąć w posiadanie całe Twe serce, i pragnie, żeby - na wzór Jego serca - było ono przeniknięte bólem i miłością. Słabość i ucisk w sercu, pieszczoty i święty płomień, pokusy, oschłość i opuszczenie - wszystko to są oznaki Jego niewymownej miłości. Kiedy Zły chce Ci wmówić, że padłaś ofiarą jego napaści, albo że Bóg Cię opuścił, nie wierz mu; on Cię okłamuje i chce sprowadzić na manowce.

To nieprawda, że grzeszysz, nieprawda, że nie podobasz się Panu; dlatego nie jest też prawdą, że Pan nie wybaczył Ci Twoich dawnych uchybień i błędów.
Łaska Pana jest z Tobą i Pan bardzo Cię kocha. Wszelkie cienie, obawy i przeciwne sugestie, to sztuczki diabelskie, które powinnaś odrzucać ze wzgardą w imię świętego posłuszeństwa.

za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz