Daj swobodny upust łzom, bo są one dziełem Boga; nie przejmuj się tym, co obecni przy tym mogą sobie pomyśleć. Ten ucisk w sercu, którego doznajesz, jest także wolą Boga, a chce On go dlatego, żeby Jego miłosierdzie bardziej jeszcze przybliżyło Cię do Niego i żebyś się upodobniła do Jego umiłowanego Syna w udrękach pustyni, Ogrojca i krzyża. [...]
Jedyna rada, której mogę Ci udzielić, to ścisłe trzymanie się tego, co Ci powiedziałem w Panu, i uleganie temu, czego pragnie w Tobie dokonać Duch Święty. Poddaj się Jego porywom i nie bój się niczego; On jest tak dyskretny, mądry i słodki, że możesz od Niego oczekiwać tylko dobra.
Szczególnie wtedy, gdy wewnętrznym rozkoszom towarzyszy słodkie i głębokie uczucie pokory, nie powinny one budzić żadnych podejrzeń i należy je przyjmować otwartym sercem.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz