Pamiętaj, moja dzielna Córko, że w stworzeniu poczętym w grzechu Bóg może wszystko odrzucić, i że nosisz w sobie nieusuwalne znamię tego, odziedziczone po Adamie; nie może jednak Bóg odrzucić szczerego pragnienia kochania Go. Dlatego, jeśli nie możesz być pewna - i nie chcesz wierzyć mnie, mówiącemu Ci w Panu - dobroci Boga dla Ciebie z innych względów, powinnaś być pewna tego przynajmniej.
Kończąc, powiem Ci, że możesz i powinnaś być spokojna i radosna. Wierz mi, bo mówię do Ciebie w imię Boga; wyrzuć z siebie te obawy, usuń cienie, które gromadzi w Twej duszy demon, chcąc Cię zadręczać i - gdyby to było możliwe - pozbawić stałej wspólnoty z Bogiem i sprowadzić z drogi doskonałości.
Wiem, że Pan zezwala na takie napaści Nieprzyjaciela, bo Jego miłosierdzie pragnie, żebyś Go miłowała i upodabniała się do Niego w Jego trwodze na pustyni, w Ogrojcu i na krzyżu. Ty jednak musisz się bronić, oddalając go od siebie i gardząc jego niecnymi podszeptami. Zrozumiałaś mnie? Odwagi zatem, i zawsze do przodu! Walcz mężnie, a otrzymasz nagrodę dusz mocnych.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz