Nie opuszczenie, lecz miłość okazuje Ci najsłodszy Jezus. To nieprawda, że w tym stanie oschłości i pustki duchowej, w którym znalazłaś się z woli Zbawiciela, obrażasz Boga, bo przed obrażaniem Go dobrze Cię chroni jego czuwająca łaska.
Jeśli więc naprawdę nie tylko że nie obrażasz Boga, ale Go kochasz w tym stanie, którego On chciał dla Ciebie, to wobec tego nad czym ubolewać, z jakiego powodu się smucić? Idź więc dalej Twoją drogą krzyża, rozciągnij na nim swe ramiona i miej cierpliwość dla siebie samej, bo w tej cierpliwości - jak mówi Boski Mistrz - zyskasz swoją duszę (zob. Łk 21,19). A pozyskanie to będzie tym bardziej stabilne, im mniej będzie mu towarzyszyło zatroskania i niepokoju.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz