Posłuchaj, mój Ojcze, słusznych uskarżeń naszego najsłodszego Jezusa: „Jakąż niewdzięcznością odpłacają mi ludzie za moją miłość! Mniejsza byłaby doznawana od nich obraza, gdybym mniej ich miłował. Mój Ojciec nie może już dłużej ich znosić. Ja chciałbym zaprzestać miłowania ich, jednak... (tu Jezus zamilkł i westchnął, a następnie tak mówił) niestety, moje serce jest stworzone do miłowania! Niegodziwcy i słabi nie podejmują najmniejszych wysiłków w celu pokonywania pokus. Co więcej, znajdują rozkosz w swej nieprawości. Dusze przeze mnie szczególnie umiłowane, gdy poddam je próbie, opuszczają Mnie, słabi ulegają zniechęceniu i popadają w rozpacz, mocni z dnia na dzień obojętnieją.
W kościołach zostawiają Mnie samego w nocy, samego w dzień. Nie troszczą się już o Najświętszy Sakrament; o tym Sakramencie miłości przestano już mówić. A ci, którzy mówią, niestety, z jakąż obojętnością i oziębłością to czynią!
Zapomnieli o moim sercu, nikogo już nie obchodzi moja miłość, zalewa Mnie smutek. Mój dom dla wielu stał się miejscem rozrywki. A moi słudzy? Na nich zawsze spoglądałem ze szczególną miłością, kochałem ich jak źrenicę własnego oka... To oni powinni pocieszać me serce przepełnione goryczą. Oni powinni mi pomagać w dziele zbawiania dusz. A tymczasem... któż by temu uwierzył? Od nich właśnie spotyka Mnie niewdzięczność, oni o Mnie zapominają. Widzę, mój synu, że... (tu zamilkł, łkanie ścisnęło Mu krtań i zapłakał ukradkiem), widzę, że zachowując obłudnie pozory, zdradzają Mnie, przyjmując świętokradzkie Komunie, depcząc światło i siły, które nieustannie Im daję...".
Jezus nie przestawał się uskarżać. Ojcze mój! Jak przykro mi się robi, gdy widzę Jezusa płaczącego! Czy Ty także tego doświadczyłeś?
„Synu mój - dodał Jezus - potrzebuję ofiar, aby uśmierzyć słuszny gniew Boży mojego Ojca. Odnów ofiarę, którą złożyłeś ze siebie, i uczyń to, niczego Mi nie odmawiając".
Ponowiłem, Ojcze, ofiarę mego życia i jeżeli odczuwam w sobie jakiś smutek, to tylko wtedy, gdy kontempluję Boga boleści.
Jeśli tylko możesz, szukaj dusz, które poświęcą się Bogu, jako ofiary za grzeszników. Jezus Ci dopomoże.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz