Jak to się dzieje, Ojcze, że kiedy jestem z Jezusem, nie przychodzi mi na myśl wszystko to, o co chciałem Go prosić i miałem tego intencję i stanowczą wolę? Właśnie to zapominanie sprawia mi dotkliwy ból. Jak to sobie wytłumaczyć? Do tej pory niczyje wyjaśnienia nie przekonały mnie do końca.
Powiem Ci coś dziwniejszego jeszcze. Kiedy jestem razem z Jezusem, zdarza mi się prosić Go o rzeczy, o których wcześniej nigdy nie myślałem; przedstawiać Mu osoby, o których nie tylko że nigdy nie myślałem, ale - co budzi we mnie jeszcze większe zdziwienie - których nigdy nie znałem i nigdy nawet o nich nie słyszałem.
Zauważam jeszcze, że gdy coś takiego mi się przydarza, Jezus nigdy mi nie odmawia łask, o które proszę dla tych osób.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz