22 kwietnia

Jakież to szczęście służyć Jezusowi na pustyni, bez manny, bez wody i innych pociech, oprócz pociechy płynącej z Jego przewodnictwa i z cierpienia dla Niego! Oby Najświętsza Dziewica narodziła się w naszych sercach i przyniosła nam Jego błogosławieństwa!

W tym okresie oschłości i duchowego opuszczenia nie przejmuj się tym, że nie możesz służyć Bogu na miarę własnych upodobań; gdy dostosujesz się do Jego woli, wtedy będziesz Mu służyć według Jego upodobań, znacznie lepszych niż Twoje. Nie powinniśmy się martwić i niepokoić tym, że należymy do Boga bardziej w taki niż w inny sposób. Istotnie, skoro Jego jednego szukamy i nie znajdujemy Go w mniejszym stopniu, gdy idziemy drogą wyschniętą i pustynną, niż wtedy, gdy kroczymy po wodach zmysłowych pociech, wtedy trzeba okazywać jednakowe zadowolenie na obydwu tych drogach.

za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz