Razem z oblubienicą z Pieśni nad Pieśniami proś z bezgraniczną ufnością w Jezusie, żeby Cię pociągnął za sobą i pozwolił Ci poczuć woń Jego olejków, ażebyś mogła biec za Nim — cała i wszystkimi władzami swej duszy i siłami ciała - wszędzie dokąd pójdzie (zob. Pnp 1,3-4).
Ponownie Cię wzywam, żebyś uważała za pewne to, o czym Ci do tej pory mówiłem: deską ratunku, która doprowadzi Cię do portu zbawienia, Boską zbroją, dzięki której będziesz mogła wieścić zwycięstwo, jest całkowite i ślepe poddanie naszego sądu woli tego, komu powierzono przeprowadzenie Ciebie przez cienie, zakamarki i walki tego życia. Potwierdza to samo swym nieomylnym autorytetem Pismo Święte: „Dusza posłuszna będzie śpiewała pieśń zwycięstwa" (zob. Prz 21,28).
Jeśli Jezus się ukazuje, dziękuj Mu za to; jeśli pozostaje w ukryciu, także Mu dziękuj - wszystko to jest grą miłosną. Życzę sobie, żebyś wytrwała z Jezusem na krzyżu do ostatniego tchnienia i razem z Nim mogła spokojnie powiedzieć: Consummatum est.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz