Wczoraj wieczorem przydarzyło mi się coś, czego nie potrafię ani sam zrozumieć, ani wyjaśnić. W środku obydwu dłoni pojawiła się czerwona plama, mająca kształt centyma, a jednocześnie w środku tej czerwonej plamy poczułem dojmujący ból. Ból ten był ostrzejszy w lewej dłoni i wciąż go czuję. Lekki ból odczuwam także pod stopami.
To powtarza się prawie od roku, ostatnio jednak przez dłuższy czas tego nie czułem. Proszę się jednak nie niepokoić tym, że Ojcu dopiero teraz pierwszy raz o tym mówię; zawsze ulegałem temu przeklętemu uczuciu wstydu. Gdybyś wiedział, z jakim trudem i dzisiaj przyszło mi o tym Ci powiedzieć! Wiele miałbym Ci do powiedzenia, ale brak mi słów; powiem Ci tylko, że wtedy, gdy jestem przed Najświętszym Sakramentem, niezwykle mocne staje się bicie serca. Niekiedy wydaje mi się, że po prostu wyskoczy mi z piersi.
Przy ołtarzu czuję się czasem tak rozpalony na całym ciele, że nie potrafię tego opisać. Twarz zwłaszcza - wydaje mi się, jakby cała miała zaraz spłonąć. Nie wiem, Ojcze, jaki jest sens tych znaków.
G. Paquale, 365 dni z ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz