Wszystkie rzeczy nadprzyrodzone przynoszą mi wielki pożytek i nigdy nie było inaczej. Poza właściwymi skutkami każdej łaski, te niebieskie dary wywierały we mnie trzy główne skutki: przedziwne poznanie Boga i Jego niepojętej wielkości; pełniejsze poznanie siebie samego i głębokie poczucie pokory, motywowanej moją zuchwałością w obrażaniu tak świętego Ojca; pogarda wszystkich rzeczy ziemskich oraz wielkie umiłowanie Boga i cnoty.
Przyznaję jednocześnie, że te niebieskie skarby zrodziły we mnie ogromne pragnienie rozmawiania z ludźmi, którzy poczynili większe postępy na drodze doskonałości. Kocham bardzo takie osoby dlatego również, że dopomagają mi w miłowaniu Boga, Twórcy tych wszystkich przedziwnych rzeczy. Czuję przemożną chęć składania wszystkiego w ręce Opatrzności; nie mają już dla mnie żadnego znaczenia ani wydarzenia pomyślne, ani przeciwności, a wszystko to przyszło mi bez szczególnego niepokoju i zabiegów.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz