Nachodzi mnie czasem pragnienie służenia Bogu w sposób doskonały. Wtedy nie istnieją dla duszy cierpienia, których nie zniosłaby z radością. Także takie pragnienia nawiedzają mnie bez żadnych moich zabiegów, i to w jednym momencie. Dusza nie pojmuje, skąd bierze się jej wielka odwaga, którą w sobie czuje.
Pragnienia takie wyniszczają duszę wewnętrznie, ponieważ dzięki otrzymywanemu od Boga bardzo jasnemu światłu rozumie, że nie potrafi Bogu tak doskonale służyć, jak by tego pragnęła. Wszystko to kończy się uczuciem rozkoszy, którym Bóg zalewa duszę.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz