Wiesz dobrze, moja Córko, że lekarstwem, które chętnie przepisuję, jest spokój ducha, oraz że zawsze zakazuję nadmiernego zatroskania. Do tego spoczynku i spokoju próbuj doprowadzić Twego ducha poruszonego przez demona; myśl też o duchowym odpoczynku, którego zawsze potrzebują nasze serca i powinny go znajdywać w woli Bożej wszędzie, dokąd ich zaprowadzi. Żyj, moja Córko, na tym padole łez, jak długo się Bogu spodoba, w całkowitym poddaniu się Jego świętej woli. Jesteśmy wielkimi dłużnikami dobroci Bożej, która dała nam gorące pragnienie życia i umierania w Jego miłości. Utajmy, moja Córeczko, Zbawicielowi, który daje nam pragnienie życia i umierania w Jego miłości, że da nam również łaskę jego spełnienia.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz