21 sierpnia

Kilka dni temu zastanawiałem się nad tym, co niektórzy opowiadają o zimorodkach - małych ptaszkach, które wiją sobie gniazda na plaży morskiej. Ich schronienia mają kształt okrągły i są tak szczelne, że nie przepuszczają wody morskiej, a z wierzchu są otwarte, co zapewnia dostęp powietrza. Są w nich pisklęta. Gniazda te mogą bezpiecznie pływać i unosić się na falach bez obawy nabrania wody lub zatonięcia. Powietrze przedostające się przez wspomniane otworzy pomaga utrzymać równowagę, tak że te małe kłębuszki nigdy się nie wywracają.

Moi najukochańsi Synkowie, jakże bym chciał, żeby podobne do nich były Wasze serca - szczelnie zamknięte ze wszystkich stron, tak żeby nie mogły do nich przenikać niepokoje i burze tego świata, ciała i demona, i żeby był w nich tylko jeden otwór - ten od strony nieba, pozwalający oddychać atmosferą Jezusa, naszego Pana.

A to gniazdo, Synkowie, komu miałoby służyć, jeśli nie pisklętom tego, kto je uwił z miłości ku Bogu, wiedziony Boskimi i niebiańskimi uczuciami? Podczas gdy zimorodki budują swe gniazda, a ich młode są jeszcze zbyt słabe, by wytrzymać uderzenia fal, czuwa nad nimi i opiekuje się nimi Bóg, który morzu nie pozwala ich zatopić.

O Boże! Moi drodzy, niech to najwyższe Dobro w swej świętej miłości zabezpieczy gniazdo naszego serca przed napaścią nieprzyjaciół i nie dopuści do jego zatopienia.

Ach, jak bardzo mi się podobają te otoczone woda ptaszki, który żyją tylko powietrzem, ukrywają się w morzu i widza wyłącznie niebo. Pływają jak ryby, a śpiewają jak ptaki, a tym, co mnie najbardziej urzeka, jest fakt, że kotwica chroniąca przed falami jest tu rzucana nie w dół, lecz ku górze.

Moli najlepsi Synkowie, Bóg bardzo by chciał Was widzieć takimi właśnie. Otoczeni ze wszystkich stron przez świat i ciało, żyjcie duchem; pośród ziemskich marności żyjcie w niebie; przebywając razem z ludźmi wychwalajcie Go i kochajcie razem z aniołami. I żeby podstawa Waszych nadziei była zawsze wysoko - w raju.

źródło: 365 dni z Ojcem Pio, W drodze, Poznań 2009.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz