2 maja

Umiłowany uczeń św. Jan ujrzał w swym widzeniu Baranka Bożego w otoczeniu mnóstwa dusz, które szły z Nim wszędzie, dokąd się udał. A dusze te - powiada - były dziewicami (virgines enim sunt) i szły za Barankiem wszędzie, dokąd się udał (et sequuntur Agnum quocumque ierat). A więc tylko dziewice mają szczęście otaczać Baranka, tylko dziewice będą wszędzie szły za Nim.

Dusze, które nie kochają swego dziewictwa, są dziewicze tylko z pozoru, gdyż serce ich jest zamężne. Nie należą one do tych, o których napisano: „Niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem" (1 Kor 7,34); jakże mogłyby jednak troszczyć się o sprawy Pana, jeśli nawet nie kochają swego dziewictwa?

Ach, moja Córeczko, nie powiedziałem Ci tego, by zastawić na Ciebie sidła. Nie, chodzi mi o Twoje dobro, mówiłem o tym, co piękne i co pozwala bez przeszkód służyć Panu. Niech będzie uwielbiony Bóg za to, że dał Tobie tę czystą i świętą miłość. Niech ona wzrasta każdego dnia, a wtedy coraz większe będzie także Twoje pocieszenie. A ponieważ cała budowla Twojego szczęścia wspiera się na tych dwu filarach, spojrzyj na nie raz na dzień przynajmniej, zobacz, czy nie są poruszone, dołącz do tego jakąś pobożną medytację czy zastanowienie się.

A jeśli zechcesz w ciągu dnia więcej razy powtórzyć tę samą medytację czy pobożną refleksję, przyniesie Ci to pożytek. Jeśli zechcesz, powiadam, bo chcę, żebyś we wszystkim cieszyła się świętą wolnością ducha w tym, co się odnosi do sposobów dążenia do doskonałości; jeśli te filary będą się mocno trzymały, sposoby nie mają znaczenia.


za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz