Nie trać odwagi nawet wtedy, gdy Pan podda Cię najcięższej próbie i kiedy niektórych chwilach życia nieznośne stanie się duchowe opuszczenie. Z dziecięcą ufnością uciekaj się do Jezusa - On z pewnością nie odmówi Ci kropli ochłody i pociechy. Uciekaj się do Niego zawsze, także wtedy, gdy demon, chcąc napełnić smutkiem dni Twego życia, będzie Ci stawiał przed oczy Twoje grzechy. Głośno do Niego wołaj i niech to będzie wołanie pokory ducha, skruchy serca, modlitwy języka. Wobec tak zdecydowanej postawy niemożliwe jest, Rafaelino, żeby Bóg nie okazał przyjaznego oblicza, żeby nie ustąpił i nie poddał się. Potęga samego Boga odnosi triumf nad wszystkim - to prawda; jednak pokorna i żarliwa modlitwa odnosi triumf nad samym Bogiem: powstrzymuje Jego ramię, zatrzymuje gromy, rozbraja Go, pokonuje, uśmierza Jego gniew, niemal Go od nas uzależnia i czyni naszym Przyjacielem.
O, gdyby tak wszyscy przyswoili sobie ten sekret życia chrześcijańskiego, którego Jezus uczył nas słowem i czynem! Tak jak uczynili to celnik w świątyni, Zachariasz, Magdalena, św. Piotr i tylu innych pokutujących, pobożnych chrześcijan. Bardzo szybko poznaliby ten sekret i w ten sposób pokonali sprawiedliwość Bożą, uśmierzyliby ją wtedy, gdy się przeciw nim sroży, przemieniliby ją w łaskawą miłość i otrzymali wszystko, czego potrzebują: przebaczenie grzechów, łaskę, świętość, wieczne zbawienie i możność prowadzenia walki z sobą samym i pokonywania siebie i wszystkich swych wrogów.
Za: G. Pasquale, 365 dni z Ojcem Pio, W drodze, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz