Jeśli chce żyć zgodnie z duchem Jezusa Chrystusa, chrześcijanin powinien się wystrzegać wszelkich wad. Wszystkie wady i wszystkie grzechy tworzą starego człowieka, człowieka ziemskiego, człowieka cielesnego; Apostoł chce, żeby chrześcijanin wyzbył się tego człowieka: „Odrzućcie starego człowieka z jego uczynkami" (zob. Kol 3,9). Zatem chrześcijanin, zmarły i zmartwychwstały z Jezusem przez chrzest, powinien zawsze się odnawiać i doskonalić w kontemplacji prawd wiecznych i planów Bożych; krótko mówiąc, powinien odtwarzać w sobie podobieństwo do tego Pana, który go stworzył.
Do tak wielkich rzeczy zobowiązuje nas chrześcijańska doskonałość, do tego zachęca nas Apostoł w tych tak niezwykle mądrych słowach: „Przyoblekliście się w nowego człowieka, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], na obraz Tego, który go stworzył" (zob. Kol 3,10). Kimże jednak jest ten nowy człowiek, o którym mówi Apostoł? Jest to człowiek uświęcony przez chrzest, który zgodnie z zasadami uświęcania się powinien żyć „w sprawiedliwości i prawdziwej świętości" (Et 4,24).
Tak więc my, chrześcijanie, nosimy w sobie podwójne podobieństwo do Boga: przez naturę, jako obdarzeni umysłem, pamięcią i wolą, oraz przez łaskę, jako uświęceni w chrzcie, który odciska w nas najpiękniejszy obraz Boga. Tak, moja droga, łaska uświęcająca w ten sposób odciska w nas obraz Boga, że stajemy się bogami przez uczestnictwo. Posłużę się tu przepięknym sformułowaniem św. Piotra: „abyście się dzięki nim stali uczestnikami Boskiej natury" (2 P 1,4).
Widzisz, moja Siostro, jak wielka jest nasza godność. Jesteśmy wielcy, pod warunkiem jednak, że zachowujemy łaskę uświęcającą. Niestety, jak wstrętni się stajemy, kiedy tę łaskę tracimy. Wstrętniejsi, powiedziałbym, niż polne zwierzęta. W wyniku grzechu wszystko znika, wszystko zostaje przekreślone.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz