Gorąco pragniesz uwolnić się od otaczających Cię zewsząd wrogów, którzy - jako posłańcy Szatana - wszyscy usiłują przywieść nas do niewierności. Smutek, który Cię ogarnia, gdy nieustannie widzisz wokół siebie okazje obrażania Boga, to - oświadczam Ci - oznaka łaski Bożej, którą najłaskawszy Pan obficie napełnia Twe serce.
Wszystko to jest znakiem pewnym, że miłość, którą Duch Święty rozlewa w Twym duchu, jeszcze nie zgasła i ciągle jest żywa. Jeśli im towarzyszy pokora wynikająca z negatywnego mniemania o sobie samej, pragnienia takie nie mogą zawierać w sobie diabelskiego oszustwa. Przecież pragnienie oswobodzenia się od nieprzyjaciół prowadzących nas do niewierności i obrażania Boga, chęć uwolnienia się od okazji wystawiających Twoją wierność na ciężką próbę, wykraczają daleko poza sztuczki Nieprzyjaciela; nie potrafi on, nie jest w stanie rodzić w nas takich uczuć.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz