5 września

Nie trać odwagi. Za pośrednictwem tego, kogo wybrał na Twego przewodnika, także Tobie Jezus mówi to, co powiedział św. Pawłowi. Bądź mężna w walce, a otrzymasz nagrodę mężnych. Nigdy nie polegaj na sobie samej. W chwilach najcięższej walki i największego wyczerpania uciekaj się do modlitwy; ufaj Bogu, a pokusa nigdy nie okaże się mocniejsza od Ciebie. Jeśli Pan wystawia Cię na próbę, wiedz, że nigdy nie pozwoli, żeby się ona okazała ponad Twoje siły. Jeśli świat Tobą gardzi, ciesz się z tego, bo on swą nienawiść skierował najpierw ku Sprawcy życia, ku Boskiemu Mistrzowi. Jeśli Cię gnębią i zadręczają rozmaite niedostatki, pokusy i doświadczenia ze strony demona i jego zwolenników, skieruj wzrok ku górze i nabierz odwagi. Pan jest z Tobą i nie ma powodu do lęku.
 
Wprawdzie Nieprzyjaciel napada na Ciebie, nigdy jednak nie będzie mógł Cię ukąsić. Bądź twarda w walce; walcz przeciw cielesnym poruszeniom, przeciw światowej próżności, pożądaniu złota i zaszczytów: to stała broń demona. Wielkie są przeciwności, to prawda; ciężka okazuje się walka. Mimo to - sursum corda! Nieustannie kieruj swój wzrok ku górze, niech Ci dodaje odwagi zasługa zwycięstwa, niewymowna pociecha i płynąca z tego nieśmiertelna chwała Boża (list do Marii Gargani - 1916 r.).
 
365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz