27 lutego
Z cnotami jest tak samo jak ze skarbem: jeśli się go nie ukryje przed oczami zazdrosnych, zostanie zrabowany. Demon czuwa nieustannie; on jest najgorszy ze wszystkich zazdrośników i gdy tylko zauważy skarb - a są nim nasze cnoty - chce go natychmiast porwać, posługując się przy tym, jak narzędziem, strasznym wrogiem - próżnością.
Aby nas uchronić przed tym groźnym Nieprzyjacielem, Pan nasz, zawsze zatroskany o nasze dobro, przestrzega nas przed nim w wielu miejscach Ewangelii. Czy nie mówi na przykład, że gdy chcemy się modlić, mamy wejść do swej izdebki, zamknąć drzwi i w samotności modlić się do Boga? (zob. Mt 5,5-6). Że gdy pościmy, powinniśmy obmyć twarz, żeby po naszym smutnym i zaniedbanym obliczu inni nie zobaczyli, że pościmy? (zob. Mt 5,16-17). Że gdy czynimy jałmużnę, wtedy prawa ręka nie powinna wiedzieć, co czyni lewa? (zob. Mt 6,3).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz