Jezus chętnie udziela się duszom prostym; próbujmy zdobyć tę piękną cnotę prostoty i bardzo ją sobie ceńmy. Jezus powiedział: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" (Mt 18,3). Zanim nas jednak nauczył tego słowami, sam to przeżył w rzeczywistości. Stał się dzieckiem i dał nam przykład owej prostoty, której później uczył także słowami. Oczyśćmy nasze serce i trzymajmy z dala od niego wszelką ziemską roztropność. Starajmy się mieć serce zawsze czyste w wyobrażeniach, zawsze prawe w myślach, zawsze święte w intencjach.
Dążmy do tego, żeby nasza wola nie szukała niczego innego poza Bogiem i Jego chwałą. Jeśli będziemy postępować naprzód na drodze tej pięknej cnoty, wtedy Ten, który nas jej nauczył, będzie nas ubogacał ciągle nowymi światłami i większymi darami niebieskimi.
Miejmy zawsze przed oczyma duszy nasz stan kapłański i dopóki nie będziemy mogli razem ze św. Pawłem powiedzieć ludziom wszystkich stanów, bez obawy skłamania: Imitatores mei estote, sicut et ego Christi: - „Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa" (1 Kor 11,1), dopóty nie zatrzymujmy się na drodze umacniania się w tej pięknej cnocie prostoty.
Nie zrobimy jednak ani jednego kroku w tej cnocie, jeżeli nie będziemy usiłowali żyć w świętym i niczym niezakłóconym pokoju. Jarzmo Jezusowe jest słodkie, lekkie Jego brzemię (zob. Mt 11,30), dlatego nie pozwólmy Nieprzyjacielowi wtargnąć do naszego serca i pozbawić nas tego pokoju.
za: 365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz