Bóg nie przykazuje miłować Go na tyle i tak, jak na to zasługuje, ponieważ wie, jak daleko sięgają nasze zdolności; nie nakazuje nam i nie żąda od nas tego, czego nie możemy uczynić. Nakazuje tylko kochać Go na miarę naszych sił: całą naszą duszą, całym naszym umysłem i całym naszym sercem. Czy nie starasz się właśnie czynić tego wszystkiego? I jeśli nawet nie zawsze to potrafisz, to nad czym tu ubolewać i po cóż się tak niepokoić? Bóg zna nasze intencje, wie, że są czyste i święte przed Jego obliczem. Bóg bardzo dobrze zna przyczyny, dla których tak wiele dobrych pragnień realizuje się dopiero po wielkich trudach, a niektóre w ogóle nie zostają zrealizowane. Także i wtedy nie należy się smucić, bo zawsze wychodzi to na korzyść i pożytek naszej duszy. Nawet gdyby jedynym wynikającym z tego pożytkiem było wtedy umartwienie dusz, to i tak byłaby to rzecz wielka (list do nieznanej adresatki - 1917 r.).
365 dni z Ojcem Pio, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz