12 lutego
Poprzestańmy na kroczeniu po stałym lądzie, gdyż przebywanie na głębokim morzu przyprawia nas o zawroty głowy i konwulsje. Razem z Magdaleną trwajmy u stóp Boskiego Mistrza. Ćwicz się w małych cnotach, odpowiednich dla Twojej maleńkości: w cierpliwości, tolerowaniu bliźniego, pokorze, łagodności, uprzejmości, cierpliwym znoszeniu własnych niedoskonałości i w wielu innych cnotach.
Zalecam Ci praktykowanie świętej prostoty; ta cnota jest mi bardzo bliska. Spoglądaj zawsze przed siebie i nie łam sobie za bardzo głowy myśleniem o spostrzeganych z daleka niebezpieczeństwach. Zdaje Ci się, że są to potężne armaty, w rzeczywistości jednak są to tylko rozgałęzione wierzby. Nie przejmuj się nimi; w przeciwnym razie grozi Ci podejmowanie fałszywych kroków. Miej zawsze mocne, ogólne postanowienie służenia Bogu całym sercem i przez całe życie; nie troszcz się o dzień jutrzejszy, myśl o czynieniu dobra dzisiaj, a kiedy nastąpi dzień jutrzejszy, będzie się zwał „dzisiaj" i wtedy będziesz o nim myśleć.
W kierowaniu się w życiu świętą prostotą potrzebne jest nam całkowite zaufanie Opatrzności Bożej. Musisz, moja Córko, naśladować lud Boży na pustyni: otrzymał on surowy zakaz zbierania manny więcej niż na jeden dzień. Także my powinniśmy przygotowywać zapas manny tylko na jeden dzień. Bądź pewna, moja Córko, Bóg zatroszczy się o dzień jutrzejszy i o wszystkie dni naszego pielgrzymowania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz