Kiedy więc Nieprzyjaciel chce dokonać wyłomu w Twym sercu, ażeby je zdobyć, budząc w Tobie lęk dotyczący przeszłości, pamiętaj, że lęk ten został zatopiony w morzu Bożej dobroci. Myśl wtedy o chwili obecnej, w której Jezus jest z Tobą i kocha Cię. Myśl o przyszłości, o tym, że Jezus kiedyś wynagrodzi Twoją wierność i zgadzanie się z wolą Boża, albo dokładniej: da Ci owe łaski, którymi Cię obsypywał i nadal to czyni, i których nie użyłaś niegodnie. Proszę Cię więc, na ile to tylko możliwe (bo do czynienia rzeczy niemożliwych nikt nie jest zobowiązany), odrzuć wszelkie obawy i zawsze zachowuj ufność, wiarę i miłość.
Święta dziewica Teresa od Dzieciątka Jezus mawiała: "Będziemy sądzeni z miłości!". Zatem... kochajmy Jezusa. Wiedząc, że wszystkie Jego działania zawsze zmierzają do większej chwały Bożej i naszej większego uświęcenia, pozwólmy Mu działać w nas tak, jak Jemu najbardziej się podoba (list do Rafaeliny Cerase - 1915 r.).
365 dni z Ojcem Pio, Wyd. W drodze, Poznań 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz